Komentarze

Godos zeby sie na Wiktora nie złościć,jak
mom sie na niego nie gniywać,jak ón taki
niby łozgarniynty,a tapeciosz.To jes nor
malne,jak sie iny paczy na gołe baby na
tapetak a godo ze łoglondo widoki górskie
I jesce godo ze som,bo tak mu lepi.
No,ludzie czymojcie mie.

Witoj Gabi,mnie tys fesiacko sie cniło za
syćkimi a tak naprowde, to za Sizynom noj
wiyncy.Bo tutok sie jakosik tak spokojnie
zyje.Łotocony tymi góreckami cuje sie
bespiecnie.Pytos sie, ka sie tak włócyłem
to CI powiym,ze casym cza liznonć tego
wielkiego świata.

Witaj Jasiek!
Się już stęsknić zdążyłam!!!:):):) Gdzieś sie włóczył tyle czasu!!
I wiesz...Nie złość się na Wiktora..Fajny jest.. No i...przynajmniej jest do kogo gębę otworzyć.. I szansa na knajpkę pod dębem.....

Gabi,zyjes jesce? Kaześta sie podziała?
Tereniu,dziynki za laurke coś mi wystawi
ła. A Ty Stefan tak sie tys łosgodołeś ze
Cie nika nimoge zność.Ale to nic.
Nojwożniyjse ze wreście i chopy sie
łotzywajo.

E,kruca fuks,ale mie świyżbi lewo rynka,
z chynciom dołbyk Ci po jadacce za to coś
napisoł ło mnie,Wiys,skoda ze niy napisoł
eś jesce ze[gline kopie],to byś jus syć
kich łoscek pszet niebespieceństwem z mo
je stróny.A,Tyś jaki? No powiyc,zreśtom
niy musis boś sie som jus pszyznoł.

Hej,witojcie syścy,łopróc Wiktora,bo jego
olywom.Ciese się zeście sie tak łozgodali
noj wreście cosik się dzieje.Jesce syćkie
go nie cytołek ale mi łopowiadali,ze mi
Wiktor łate pszycepił.Nie dziwcie sie bo
ón nimo pewnie syćkich w chałupie.No,no
ón pszecie godoł ze jes nieruchawy i nic
mu sie niekce.

Mniam :)))

Dobra!!! Wierzę!!!
I za jakis czas napiszę "Przyjeżdżam...stop..czekam pod dębem...stop....Proszę mnie odebrać...stop"
:):)

Wiktor...bez orta jest:) Tylko literówka:)
I wiesz...Ja kciuki potrzymam, ale za wynik to już odpowiadać osobistnie nie mogem:):)
...masz! Przyczep sie do pisowni i Ty:)

Osz...dobre sobie ;)
Znaczyc to bedzie wtedy nic innego jak to,że mamy zachwianą wiarę...
Wiktorze...Wiara w siłę woli, znaczy nie dopuszczac nawet myśli, że może się nie udac !
Będzie to trwac z pewnością trochę czasu, ale cierpliwośc popłaca...:)
A te przekręcanie i przestawianie literek to takie wesołe nawet jest ;)

Mnie też :))

Witam :))
O tak...! :) Święte słowa Stefan :)))
Słyszysz Gabrysiu..? :)

A... nadzieja zawieść nie może:-)

Świetnie, Gabi znów będzie się czepiać pisowni :{

Miło mi że trzymacie kciuki:)

Jeśli tym razem również nic z tego nie wyjdzie, tzn. jeśli moje plany znów spalą na panewce będę maił kogo obarczyć odpowiedzialnością.

No to wszyscy połączymy swoją energię, potrzymamy kciuki.. Żeby Wiktora marzenie się spełniło:)
A potem zrobimy sobie zlot w "Wiktorówce pod dębem" :):)

No tak.. Są widoki za które wiele mozna oddać... Ten taki jest:)
Ja mam nadzieję, że kiedyś zobaczę "na zywo" :)

Oj, jest genialne. Ja osobiście nie mogę, zbyt długo patrzeć na to zdjęcie, bo zaczyna boleć mnie, że tam nie jestem.

Jo...? ;) " Rower jest wielce okey " :D

O kurcze...A to jest genialne...:)))