Komentarze

..a już myslałam, że "zima stulecia" Sidzinę łukiem obeszła:):):)
Kurcze...ja niby w dolinie, a więcej śniegu mamy!!!

No nareszcie! x2

Cześć Tereska:)
A gdzieś Ty była jak Cie tu nie było? :)
Myślę, że damy SE radę z powrotem do normalności:)
I znów bedziemy podziwiać i śmiac się.... Bez nerwów i fochów:)
I tez tego nam i tej fajnej stronce życzę:):):)

:)
Lód Boży :D

Zieleń i biel...to prawie niespotykane...
A w Sidzinie wszystko jest możliwe :)

Niby szare...a jakie piękne :)

:)
To drzewo też smutny los spotkał...
Ale sidziński dąb jest silny !

Młoda Orkiestra i Chór... - pięknie. Ludzie utalentowani, wyczuleni na sztukę, na piękno...Chętnie posłuchałabym tych niebiańskich dzwięków :)

Naprawdę ładny macie ten kościół w Sidzinie :) Prezbiterium, ołtarze boczne...dzieła sztuki, cudo. Po raz kolejny sprawdza się : " małe jest piękne ".

..." po wieży do raju " :D
Coś w tym jest...:)

Idę szukać Madzi, którą zaprosiłam do naszego skromnego grona :)

Witam Was serdecznie :):):):) - całą czwórkę. Szczególnie Stefana, bo go tu jeszcze pod DĘBEM nie było,...a więc tym samym brakowało Cię tak po prostu... bardzo dobrze, że się wtrąciłeś "Obywatelu tej strony" :)
Macie rację Ty i Gabrysia...święta prawda...
Zacznijmy od nowa. Pomyślnie :D
Chodzi przecież o piękno gór i piękno ludzi gór..tak myślę.
Tak szczerze to dzięki Gabrysi i Jaśkowi to wszystko się zaczęło...'Spotkaliśmy się' tutaj wszyscy w tak dobrym klimacie...Niech tak pozostanie, czego sobie i Wam z serca życzę :)
Więc podziwiajmy Sidzinę, zachwycajmy się tą cichą, ale jakże urokliwą wioską, żartujmy, śmiejmy się...
Jest mi tu naprawdę tak dobrze :)
Kto wie ? Może uda nam wszystkim spotkać się tego roku 'na żywo'...pod dębem.

Witojcies,wiycie, pszysła do nos Ujno i sie mie pyto,jak tam te wase pogaduski?
No tok ji łopedzioł.A óna godo,wiys Jasiu
to syćko jes grubymi niciami syte.
Moze i tak,ale jo sie i tak łodezwe do
Wos kole Świont.A narazie czymojcie sie.
Pozdrowiom syśkich.

Nie ma to jak widok z Kiełka

Ładne... niebo...

Stadion?? Chyba odkryty basen! Nie wiem dlaczego nikt nie zainteresuje się tym, że tyle publicznej kasy zostało wyrzucone w błoto - i to dosłownie, bo na tym niby-stadionie po każdym deszczu jest jedno wielkie wodniste bagno. Typowy przykład partactwa przy wykonaniu odwodnienia. Nie wiem kto z Was pamięta jak wyglądało stare boisko szkolne - można było biegać po nim nawet w 10 minut po deszczu. A teraz... szkoda słów i kasy...

No a teros troche ło zdjynciak.Domb jak
domb,łopaczony ze syćkich strón,to niy
dziwi,iny tyle ze to jes ikóna Sizyny.
Ale muse pedzieć,ze zdjyncia robione
s góry robio wrazynie.Bo jo ze tak powiym
mom łopaczono Sizyne s punktu zero [dróga
a s tamtont s góry jakosik ta Sizyna tako
ładniyjso,te chałpy takie pszytulone do
siebie w taki zgodzie stojo jus tyle casu
Nody pewnie ze som tys indywidualiści ale
i tacy tys muso być.Noj s góry tys widać
jak nom ładnieje Sizyna,chałpy có jedna
to ładniyjso.

No wiycie,cós wos tak zatkało? Jak niy
pszymiyżajyncy swoka,kiedy łobocył swojo
babe w objynciak s somsiadem.Potym wartko
sie tłómacyli, ze jes tak zimno i kcieli
sie zeinecko łogżoć.E,godom wom,jak zła
poł swok za śtachete i za nimi,to sie
pewnie i zapocili pożondnie ze hej.

CO BYŁO,TO BYŁO,NIY WROCOMY DO TEGO.
PROPONUJE ŁOT TEROS ZACOŃĆ ŁOT NOWA.
JO NIY KCE ZEBY SIE ZA MNOM CIONGNOŁ SM
RÓT.A ZE MI SÓMA Z BÓTÓW CASYM WYSTAJE NO
CO JO PORADZE, JAK MOM CEPY WBITE W DOWO
DZIE.A I GODAĆ ŁADNIE DUZYMI LITERAMI TYS
MI CIYNZKO IDZIE.

Wiktor Twoje odczucie że jesteś nie mile widziany na tej stronie - ja uważam że jest błędne i tu się mylisz! Jeśli uważasz że taka też była moja intencja tamtej wiadomości - to też się mylisz!
Fajne to określenie użyłeś "ochy i achy", dobre to, dodam do swojego słownika, pozdrawiam...:-)